🐸 Jak Wyjechać Do Usa 2017
The last two years continue the trend of multiple, billion-dollar inland flood event impacts, as have observed more frequently in the U.S. over the last decade. 2016 and 2017 also each had U.S. hurricane impacts exceeding $10 billion, as a reminder that hurricanes are historically the most damaging and costly weather events to affect the United
Paperwork Reduction Act: An agency may not conduct or sponsor an information collection and a person is not required to respond to this information unless it displays a current valid OMB control number and an expiration date.
Dzięki temu można wyjechać do USA aby pracować, poznać masę ludzi, zobaczyć jak wygląda życie w Ameryce oraz przeżyć najlepszą wyprawę życia! Gdzie pracujesz? Pracujemy na Campach w USA, są to przeważnie campy dla dzieci, czasami zdarzają się również dla dorosłych ale wydaje mi się, ze są to głownie campy Special Needs
22.05.2022. Marlena Słupińska. Zakaz opuszczania kraju jest nieizolacyjnym środkiem zapobiegawczym, który sąd może zastosować wobec oskarżonego, jeżeli istnieje podejrzenie, że będzie on próbował zbiec za granicę, aby uniknąć odpowiedzialności karnej (ART. 277 KPK). W dzisiejszym artykule poświęconym prawu karnemu omówię
272. W roku 2003 wlecialem do USA majac promese wazna na 10 lat. Na lotnisku dostalem wize B-1 wbita na 2 lata. W grudniu 2005 roku wrocilem do Polski. W marcu 2006 ponownie chcialem wleciec do USA, ale zostalem cofniety do mojego kraju. Na nic zdaly sie tlumaczenia, ze bylem 2 lata, bo na tyle mialem wize.
Aby wyjechać na Camp America, który przypomina kształtem Erasmus USA, należy:⁶. Zarejestrować się w systemie Camp America, Wnieść pierwszą opłatę i umówić się na spotkanie z konsultantem, Wypełnić formularz zgłoszeniowy i przygotować wszystkie wymagane dokumenty, jak również dokonać drugiej opłaty, Poczekać na
zatrudnione na stałe; studiujące; osoby nie mające nielegalnie przebywającej rodziny w USA; osoby mające stałe ( najlepiej wysokie ) zarobki. Musi być coś co pokaże konsulowi, że masz po co wracać do Polski, że nie wyemigrujesz na stałe. Taką wizę dostaje się na określony okres, nawet do 10 lat. Więcej informacji tutaj KLIIIIIIIK
Gdzie wyjechać do pracy? Kryteriów wyboru państwa, w którym można rozpocząć nową pracę jest wiele, najważniejsze to: wysokość zarobków, dobre dodatki do pensji, jak najniższe składki na ubezpieczenia społeczne, stosunkowo niskie koszty życia a także odległość od domu rodzinnego. Nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi dla
The 2017 United States Grand Prix (formally known as the 2017 Formula 1 United States Grand Prix) was a Formula One motor race held on October 22, 2017, at the Circuit of the Americas in Austin, Texas, United States as the seventeenth round of the 2017 FIA Formula One World Championship. [6] The race marked the forty-seventh running of the
Podróżujący z wizą mogą przebywać na terenie USA do 6 miesięcy, zależnie od decyzji oficera imigracyjnego na granicy USA. P: Jak długo obywatele Polski mogą przebywać w USA, jeśli podróżują bez wizy w ramach Programu Ruchu Bezwizowego? O: Obywatele Polski mogą przebywać bez wizy w celach turystycznych lub biznesowych do 90 dni
Jak chcesz naprawde jezdzic 'dynamicznie' to sie przejedz do Ekwadoru lub Boliwii, wtedy bedziesz mogl cos powiedziec czy lubisz dynamiczna jazde, moze przezyjesz a moze zalegniesz na dnie jakiejs przepasci jako jeden z tych ktorzy lubia jezdzic 'dynamicznie' bo im jest nudno. Z fajnych drog w USA polecam Ci wjazd na Pikes Peak (Kolorado), prawie
Miasto Nowy Jork posiada świetny, funkcjonalny system metra. Nowojorski system kolei podziemnej prezentuje się dumnie.. ale tylko na kartce papieru. Rzeczywistość przedstawia się zupełnie inaczej. System nowojorskiego metra jest mocno wysłużony ze względu na swój wiek (111 lat) jak i częstotliwość użytkowania (24/7… przynajmniej
k4Ve. Planowanie wyjazdu do USA jest niezwykle proste i wcale nie musi być czasochłonne. W tym wpisie postaram się przeprowadzić Was przez ten proces krok po kroku, dokładnie tak, jak sama to robię. Przeczytacie w nim o tym jak zaplanować trasę, jak mądrze kupić bilet i zarezerwować noclegi oraz o tym jak wygląda przekraczanie amerykańskiej granicy i przesiadka na terenie USA. Na końcu wpisu znajdziecie informacje z jakimi kosztami trzeba się liczyć organizując sobie samemu wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Plan kontra spontan Zapewne na samym początku zastanawiacie się, czy konieczny Wam będzie szczegółowy plan wyjazdu wraz z zarezerwowanymi noclegami, czy raczej ramowa koncepcja, co chcecie zobaczyć, przy założeniu, że miejsca do spania organizować będziecie na miejscu. Obie opcje są do przyjęcia, w zależności, jakie główne cele ma Wasz wyjazd. Plan Jeżeli chcecie jak najwięcej zobaczyć, to bez szczegółowego planu i rezerwacji miejsc do spania może to być trudne. Jeśli macie zarezerwowane noclegi, nie tracicie czasu na ich szukanie, a czas przeznaczony na jeżdżenie z miejsca do miejsca możecie poświęcić na zobaczenie czegoś ciekawego. Czasem po intensywnym dniu człowiek marzy o łóżku i prysznicu, poszukiwanie noclegu, jest wtedy ostatnią rzeczą, na jaka mam ochotę. Czasem, by zobaczyć szczególnie atrakcyjne miejsca, trzeba wcześniej starać się o specjalne pozwolenia od rządowych agencji lub administracji parków narodowych. Należy zatem o to szczególnie zawczasu zadbać. (O samych pozwoleniach więcej będzie w dalszej części tekstu). Spontan Jeśli natomiast chcecie poczuć ducha Ameryki, a przy okazji zwiedzić kilka atrakcji, to spokojnie możecie zdać się na spontan. Ale w takim wypadku musicie zdawać sobie sprawę, że w poszukiwaniu noclegu czasem będziecie musieli jechać nawet 100 km i może się on znaleźć w miejscu, które niezbyt Wam odpowiada. Czasami, w miejscach bardziej obleganych turystycznie, możecie noclegu w ogóle nie znaleźć i pozostanie Wam jedynie spanie w samochodzie, co nie wszędzie jest legalne. Z drugiej zaś strony, jeśli gdzieś Wam się spodoba, możecie zostać w danym miejscu dłużej i nie jesteście związani następną rezerwacją. Ja jestem zdecydowaną orędowniczką planów, z racji własnych doświadczeń, jak i cech charakteru. Lubię mieć wszystko zaplanowane, bo wtedy cały wyjazd przebiega sprawniej, oszczędniej i bez nerwów. Aczkolwiek nieoczekiwane przygody, wywracające plan do góry nogami też się zdarzają, np. kłopoty z pogodą lub samochodem, ale ja na takie zdarzenia zawsze mam plan B. 😉 Kiedy warto zacząć planować? Jeżeli wybieramy się do najbardziej znanych parków narodowych, takich jak Yosemite, Yellowstone, Monument Valley czy Grand Canyon, to planowanie warto zacząć na ponad rok przed datą naszego przyjazdu. Planujemy noclegi Powodem tego jest gigantyczny popyt na miejsca noclegowe, zarówno hotelowe jak i kempingowe. Dotyczy to nie tylko noclegów w samych parkach, ale także w ich okolicy. W niektórych miejscach nawet miejsca na kempingach wychodzą w ciągu kilkudziesięciu sekund od momentu rozpoczęcia rezerwacji! Jeżeli więc chcemy naprawdę odwiedzić te najbardziej popularne miejsca, to musimy mieć opracowaną całą trasę na ponad rok wcześniej i czekać na możliwość rezerwacji noclegu w interesującym nas terminie. Ta pojawia się zwykle na 360 dni naprzód w przypadku hoteli i 4 do 6 miesięcy w przypadku miejsc kempingowych. Rezerwując ostatnio motel w Yosemite, zrobiliśmy to dokładnie na 12 miesięcy wcześniej i po tygodniu wszystkie miejsca w motelu były na cały rok zarezerwowane. Pozwolenia na wejścia na szlaki Druga ważna rzecz, która wymaga planowania, to konieczność uzyskania pozwolenia (permit) na dany szlak, którym chcemy wędrować. Wydawane są one w najróżniejszych terminach, lecz przeważnie z dużym wyprzedzeniem. Pozwolenia wydaje się najczęściej w drodze losowania. Organizowana jest specjalna loteria, na którą zapisujemy się przeważnie na 4 miesiące naprzód. Istnieje też pula pozwoleń do zdobycia na miejscu, ale udział we wcześniejszej loterii zwiększa szansę zdobycia permitu o połowę. Losowania permitów odbywają się między innymi na The Wave w Vermilion Cliff, Half-Dome w Yosemite, Subway w Zion, czy nocleg na dnie Wielkiego Kanionu. Zawsze trzeba sprawdzić, czy wyprawa na wybrany przez nas szlak nie wymaga pozwolenia. Na mojej stronie we wpisach o poszczególnych parkach zawsze zaznaczam, który szlak wymaga permitu. Osoby wybierające się na wędrówki, na które konieczne są zezwolenia, muszą całą swoją podróż podporządkować datom, na które zdobyły lub planują zdobyć permity. Resztę trasy trzeba zoptymalizować pod tym kątem. Nasz permit na nocowanie na dnie kanionu Kalendarz i pory roku, a zwiedzanie parków narodowych Trzecie ograniczenie wynika z kalendarza. Każde miejsce ma swoja specyfikę, większość wraz ze zmieniającymi się porami roku traci lub zyskuje na atrakcyjności. Na przykład Yosemite jest wyjątkowo piękne, gdy płyną tu wodospady z pozimowych roztopów. Dlatego warto zaplanować zwiedzanie Yosemite wiosną, przyjazd latem lub jesienią pozbawi nas tej wielkiej atrakcji, ponieważ o tej porze większość wodospadów wysycha i znika. Niektóre miejsca są zamknięte przez większą część roku i otwierane dopiero po roztopieniu się śniegu. Tak jest np. w przypadku Tioga Road w Yosemite, Going to the Sun Road w Glacier NP, czy North Rim Grand Canyon. Jeśli wcześniej tego nie zaplanujemy, może nas czekać rozczarowanie. Aktualnie pracuję nad planem zwiedzania stanu Waszyngton i staram się ułożyć szlaki po plażach pod kontem przypływów i odpływów. Bez tej wiedzy moglibyśmy się narazić na niebezpieczeństwo, że nie zdążymy wrócić przed przypływem i zmyje nas do morza. Jeśli nie znacie tabeli low tide/high tide, możecie przyjechać na interesującą Was plażę w czasie przypływu i albo darować sobie jej zwiedzanie, albo czekać godzinami na odpływ. Jeżeli interesują Cię konkretne miejsca, upewnij się, kiedy są dostępne i najbardziej atrakcyjne. Należy unikać szczytów turystycznych. Należą do nich okolice 4 lipca. To amerykański Dzień Niepodległości, najlepiej wtedy omijać parki, przeznaczyć ten dzień np. na jazdę, a na wieczór zaplanować sobie jakieś fajne miejsce na fajerwerki. Pierwszy weekend września to również spotkanie z tłumami, ponieważ w USA wypada wtedy Święto Pracy. My zaplanowaliśmy sobie na ten dzień mało popularny park w Arizonie i rzeczywiście było w nim bardzo kameralnie. Od kilku lat należy także unikać tygodni, w którym przypada … Chiński Nowy Rok, ponieważ trwa on cały tydzień. Chińczycy maja wtedy wolne i w tym czasie dokonują inwazji na USA. Poruszają się zwykle w dużych grupach wycieczkowych, które potrafią zasłonić każdy widok. Do tego jeszcze wszyscy usługodawcy, spodziewając się tego najazdu, drastycznie podnoszą ceny. W moich artykułach, opisujących konkretny park, zawsze znajdziecie informację, kiedy najlepiej go zwiedzać. Kalendarz ma jeszcze konsekwencje finansowe. Okresy wakacyjnych szczytów to najwyższe ceny biletów lotniczych i hoteli. Poza sezonem ceny hoteli to czasami ledwie jedna trzecia ceny ze szczytu sezonu, a linie lotnicze prześcigają się w promocjach biletów na zachód USA. Jak zaplanować trasę? W pierwszej kolejności trzeba wytypować główne miejsca, które chcemy odwiedzić. Poczytajcie przewodniki, blogi i zdecydujcie się na kilka miejsc. USA to wielki kraj, dlatego też nie można za jednym wyjazdem, nawet na cztery tygodnie, zobaczyć wszystkiego. Moim zdaniem najwięcej wrażeń i pięknych wspomnień wyniesiemy, kiedy dobrze zwiedzimy mniejszą liczbę lokalizacji niż pobieżnie większą. Wybieramy więc miejsca, które nam się marzą i staramy się połączyć je w jedną trasę. Nieocenioną pomocą jest Google maps, czy aplikacja Roadtrippers, ponieważ mierzą nam odległości miedzy miejscami na mapie i pokazują warianty trasy. Z doświadczenia podpowiem Wam, że do każdego podanego czasu przejazdu powinniście dorzucić 10%. Na trasie łączącej wybrane przez nas atrakcje szukamy innych ciekawych miejsc. Pozwoli nam to nie siedzieć non stop w samochodzie i optymalnie rozłożyć czas przejazdu. Czasem jednak nie da się znaleźć nic szczególnie ciekawego po drodze i dlatego też czasem czeka nas wielogodzinny maraton w samochodzie. Poszukajmy sobie wtedy zawczasu jakiejś fajnej Rest Area, czasem trafiają się naprawdę wystrzałowe, nad jeziorem, rzeką, w lesie. Jako inspiracja i punkt wyjścia do własnego planowania może Wam posłużyć moja przykładowa trasa po zachodzie USA: Przykładowa trasa po zachodzie USA Jak znaleźć miejsca niezwykłe i mało znane? Czasem oprócz standardowych atrakcji warto wybrać się w miejsca mało znane, gdzie będziemy mogli poobcować z naturą w samotności. Jak takie miejscówki znaleźć? Kiedyś bardzo dobrze spisywało się Google Earth. Wystarczyło wyświetlić interesujący nas rejon i przejrzeć umieszczone tu zdjęcia. Zawsze znalazło się coś ciekawego. Teraz niestety firma dostarczająca zdjęcia została zlikwidowana i zdjęcia z Google Earth zniknęły. Powoli pojawiają się nowe, ale zapewne upłynie trochę czasu, zanim staną się istotną pomocą, bo wciąż jest ich bardzo mało. W tej chwili najlepiej sprawdza się Pinterest. Wpisujecie sobie interesujący Was rejon, np. Utah i wyskakują Wam zdjęcia najpiękniejszych miejsc w tym stanie. Cześć z nich to miejsca popularne, ale między nimi znajdziecie sporo zupełnie nieznanych. Instagram zupełnie się do tego nie nadaje, tam chyba nikt, poza mną, nie podaje dokładnej lokalizacji. 😉 Większość podpisów pod zdjęciami to jakieś poetyckie wywody w stylu “Mountain it’s calling” albo “Challenge your limits”. Nic dla nas z tego nie wynika. Jeśli chcecie uzupełnić swoją trasę o naprawdę niezwykłe, mało znane i nieznane miejsca, zapraszam na moją stronę Ameryka dla Podróżnika Każde z nich jest dokładnie opisane i zawiera instrukcję, jak tam dojechać. Zapraszam też na Instagrama, każde moje zdjęcie jest opisane. 🙂 Co zobaczyć i w “co się bawić”? Moim zdaniem w Stanach, a szczególnie na Zachodzie, najatrakcyjniejszymi miejscami są parki przyrodnicze: narodowe, stanowe, jak i indiańskie. Moimi zdecydowanymi faworytami są: Grand Staircase Escalante NM, Arches NP, Capitol Reef NP, Yellowstone NP, Monument Valley TP, Canyonlands NP, Valley of Fire SP, Yosemite NP, Mesa Verde NP, Crater Lake NP. To moja złota dziesiątka, dokładnie w takiej kolejności. Oprócz zwiedzania warto zaplanować sobie kilka innych atrakcji. Dobrym pomysłem może być plażowanie w ładnym miejscu, rafting, którąś z rzek, pożyczenie rowerów, ATV lub jeepa, lot balonem lub helikopterem, konna przejażdżka w pięknych okolicznościach przyrody. Znakomitym centrum wakacyjnej rozrywki jest Moab w stanie Utah. Dlatego też warto zaplanować tu dodatkowy dzień na jakąś wakacyjną atrakcję. Szczególnie, gdy podróżujemy z dziećmi, warto pomyśleć o dniu przerwy w zwiedzaniu. My w Moab pożyczaliśmy Jeepa, byliśmy na raftingu rzeką Kolorado, lecieliśmy balonem nad parkiem Arches (nie wiem, czy legalnie, ale nas tam zniosło). W Moab można też pożyczyć rowery, a w okolicy są najfantastyczniejsze trasy rowerowe w USA. Na koniach byliśmy w Monument Valley, co było niezapomnianą przygodą, ponieważ na wierzchowcu można było dotrzeć w miejsca niedostępne dla turystów. Druga nasza konna przejażdżka miała miejsce na dnie Wielkiego Kanionu i była połączone z lotem helikopterem, co też może stanowić atrakcję. Wycieczka po drogach terenowych w Arches pożycznym w Moab Jeepem CZYTAJ DALEJ: Strony: 1 2 3 4
Cześć! Wielu z Was jest ciekawych jak to się stało, że wyjechałam do Nowego Jorku, do USA, w ogóle do Ameryki. Myślę, że moja historia może być dla Was inspiracją, jeśli chcecie kiedyś odwiedzić ten piękny, wielki kraj. JAK WYJECHAĆ DO USA? Wszystko zaczęło się na pierwszym roku studiów, kiedy uczestniczyłam w spotkaniu z konsulem USA. Spotkanie było połączone z promocją programów Work&Travel by Camp Leaders. Wtedy zrozumiałam, że wyjazd do Stanów naprawdę jest możliwy! Ba – jest nawet w zasięgu mojej ręki. Nie chcę się powtarzać, bo wszystko to opisałam dość dokładnie w poście JAK UCZELNIA ZNISZCZYŁA MOJE PLANY, do którego przeczytania serdecznie Was zapraszam! W skrócie: na Work&Travel jednak nie pojechałam, ale pojawiła się inna możliwość wyjazdu do USA. Jaka? Oczywiście z EF Education First! Jak nie drzwiami, to oknem. 😉 EF AMBASSADOR Część z Was pewnie wie, od dość długiego czasu jestem Ambasadorką EF Education First. Promuję ich offline i online, jak zresztą wszyscy Ambasadorzy! (Pozdrawiam Was, jeśli to czytacie! :)) Wyjechać z EF-em może każdy, ale żeby wyjechać jako Ambasador trzeba się już trochę napracować. W życiu nie pomyślałabym, że może mi się to udać. A jednak! To właśnie dzięki firmie EF wyjechałam do Stanów Zjednoczonych. Zostając Ambasadorką chciałam tak naprawdę zdobyć doświadczenie w firmie językowej o ogólnoświatowych zasięgach i takiej samej rozpoznawalności. Na co dzień studiuję filologię, więc wydawało mi się to dość… rozsądne. CZY ZROBIŁAM TO DLA CV? Na filo uczę się dwóch języków, znam też w jakimś tam stopniu angielski, więc staż w EF wydawał mi się czymś idealnym do mojego CV. Co ciekawe, nigdy nie robię niczego specjalnie pod CV – uważam, że to po prostu nie ma sensu. Jeśli jakaś rzecz mnie nie interesuje, to po prostu się w nią angażuję, a jeśli nie to bolało by mnie wykonywanie jej tylko i wyłącznie w celu wzbogacenia tego zwykłego kawałka papieru z życiorysem. Bycie Ambasadorem wpisywało się całkiem dobrze w obie te kwestie – z jednej strony świetne doświadczenie, z drugiej – jeszcze lepsza przygoda i poznawanie nowych ludzi o podobnych zainteresowaniach. Nawet nie wiecie ile EF mi dał! Poznałam świetnych ludzi, uczestniczyłam w Dniu Influencera, pomagałam organizować różne targi, salony, spotkania… Mega doświadczenie! Ale o tym kiedy indziej! 😉 NOWE MOŻLIWOŚCI W maju okazało się, że mam już tyle punktów ambasadorskich, że istnieje możliwość ich wymiany na… kolejny kurs! Pomyślałam wtedy, że jedynym miejscem, które chciałabym zobaczyć w tych wszystkich okolicznościach jest oczywiście Ameryka! Długo wahałam się, który kierunek wybrać. Nowy Jork czy Miami? A może słoneczną Kalifornię? Jako, że od dziecka marzyłam, żeby zobaczyć Miasto, które nigdy nie śpi ostatecznie zdecydowałam się na kurs języka angielskiego w EF Nowy Jork. Jako, że nie lubię standardowych rozwiązań, postanowiłam troszeczkę zmodyfikować moją podróż i… dodałam do planu wycieczki jeszcze Kanadę! Ten punkt programu zorganizowałam już na własną rękę. W sumie dobrze się złożyło, bo Niagara podobno jest ładniejsza od tej kanadyjskiej strony. Nawet nie podobno, bo osobiście to sprawdziłam i tak – to prawda! Mówi się nawet, że na amerykańską stronę warto przejść tylko po to… by zobaczyć stronę kanadyjską! Więcej o Niagarze już jutro! PODRÓŻ Z Warszawy poleciałam do Toronto, gdzie miałam zostawić walizkę na lotnisku i ruszyć w kierunku Niagary. Tam, w miejscowości Niagara Falls miałam zarezerwowany wcześniej nocleg. Sam lot trwał 10h i strasznie mnie cieszyło, że widziałam z góry także Islandię i Grenlandię – obie wyspy są przepiękne! Hostel w Niagara Falls znalazłam przez (w całkiem dobrej cenie)! Jeśli będziecie kiedykolwiek szukać noclegu na bookingu polecam Wam skorzystać z mojego kodu rabatowego – wystarczy skopiować i wkleić w odpowiednie miejsce ten link: który obniży koszt waszego noclegu aż o 50 zł! Poczytaj więcej: JAK TANIO ZAREZERWOWAĆ NOCLEG PRZEZ TORONTO Po cudownym weekendzie nad Niagarą wróciłam do Toronto. Pozwiedzałam szybko miasto, wypiłam małą kawę i pojechałam kolejką na lotnisko. (Odjeżdża z Dworca Union Station co 15 minut, koszt biletu to ok. 13 CAD, a czas jazdy wynosi 20-30 minut). Stamtąd, późnym popołudniem poleciałam do Nowego Jorku. Nigdy nie zapomnę pierwszego dnia w tym mieście… Więcej o NYC już wkrótce! Ściskam gorąco, Kinga
Wpis zaktualizowany 22 października, 2019Pytanie na dzisiejsze śniadanie: Jak przejść granicę kanadyjsko-amerykańską? I po co nam to w ogóle? No właśnie, ciężko jest o mniej absurdalny powód przechodzenia granicy niż konieczność wymuszona przez biurokrację kanadyjską. Sprawa wygląda tak: żeby przedłużyć/odnowić/wystąpić o inne pozwolenie na pracę w Kanadzie, trzeba się udać się na tzw. Canada Port of Entry, czyli na granicę. Dlaczego my musimy, skoro mamy Work Permit ważny do lipca 2017? Musimy, gdyż Kuba zmienił pracodawcę. A jego dotychczasowy Work Permit był ważny tak długo, jak pracował dla tego jedynego, jednego pracodawcy, który go do Vancouver ściągnął. Zatem w momencie, kiedy na horyzoncie pojawiła się inna praca (i inny pracodawca) dotychczasowe pozwolenie na pracę staje się nieważne i trzeba wystąpić o nowe. Zrobić to można tylko w Port of Entry, czyli albo na lotnisku, albo na granicy. Tak czy inaczej trzeba z Kanady wyjechać, żeby do niej wjechać, nawet jak się już w niej jest. Musimy na lotnisku w Kanadzie, albo na przejściu lądowym zaaplikować ponownie o dokumenty. Ok, trzeba to trzeba, więc teraz pytanie dokąd jechać? Wylecieć do Polski? Byłoby najlepiej i najprzyjemniej, jednak fakt, że rodzice przylatują lada dzień, sprawia że podróż do Polski w tym momencie mija się z celem. To może do Stanów pojechać samochodem? Do granicy niedaleko, tylko ta wiza do USA, nieszczęsna wiza. [UWAGA: żeby wyrobić dokumenty na granicy, nie musisz wjeżdżać do Stanów. Możliwe jest wykonanie tzw. flagpole, czyli wyjechanie z Kanady na przejściu granicznym, przejechanie kawałka “ziemi niczyjej” wokoło masztu z flagą, bez wjeżdżania do Stanów i zaaplikowanie o dokumenty na granicy. My chcieliśmy przy okazji zobaczyć Seattle, a o wizę amerykańską i tak planowaliśmy wystąpić] Stanęło na Stanach. Wymyśliliśmy, że pojedziemy do Seattle na jeden dzień. Żeby móc wjechać do Stanów, potrzebowaliśmy wizy turystyczne. #1 Poniżej kilka słów o tym, jak wygląda wizyta w konsulacie USA w Vancouver. → Wystąpiliśmy o wizy turystyczne dla całej rodziny, pozwalające nam na wjazd do USA. Zrobiliśmy to w Vancouver, wybierając jako placówkę konsulat USA w Vancouver. → Najpierw jednak było wypełnianie wniosku o wizę DS-160 na tej stronie. Sporo pisania, dla każdego z nas osobna porcja, chociaż po kliknięciu w Family application część informacji się kopiuje z poprzedniego wniosku. Sporo pytań (więcej dla Kuby, np. w jakich krajach był w ciągu ostatnich 5 lat), mniej dla mnie, dla dzieci jeszcze mniej. Po polsku info o wizie jest tu. → Podczas wypełniania wniosku zaznaczyliśmy, że występujemy o wizę USA w konsulacie w Vancouver. Opłata jest taka sama, jak gdybyśmy o wizę wystąpili w Warszawie. → Nie trzeba być rezydentem ani obywatelem Kanady, żeby wystąpić o wizę amerykańską na terenie Kanady. Na stronie jest wprawdzie napisane, żeby o wizę występować w kraju, w którym się mieszka (czyli Polak przebywający w Kanadzie na wizie turystycznej powinien aplikować z Polski), ale jednocześnie piszą, że można umówić się w konsulacie w innym kraju. → Po wysłaniu elektronicznej aplikacji, system wygenerował nam potwierdzenia mailowe oraz opcje płatności za wizy. Postanowiliśmy zapłacić gotówką, co jest o tyle uciążliwe, że musisz ją wyjąć, zanieść do określonego banku i tam wpłacić na przesłane konto. Ale o tym przekonaliśmy się już po kliknięciu, że płacimy gotówką. Myśleliśmy, że po prostu będziemy musieli mieć te pieniądze przy sobie, podczas spotkania w konsulacie. Jednak nie, więc piszemy, jakby ktoś miał podobne założenia do naszych. → Oprócz aplikacji oraz płatności konieczne były też zdjęcia. Zarówno w formie elektronicznej, jak i przyniesione do konsulatu. Niby jest tam fotobudka, ale to dla tych co wniosą zdjęcia niepasujące formatem. Więc zdjęcia lepiej mieć. → I jeszcze jedno zaskoczenie tuż przy wejściu do konsulatu: nie można mieć toreb ze sobą. Ani jedzenia. Ja oczywiście zaraz zapytałam się, czy dla dzieci wodę mogę wnieść, i książkę, i klocki Lego. Wyobraźnię mam sporą i doświadczenie też, i wiedziałam, że chłopaki już po godzinie czekania w konsulacie będą głodni i znudzeni. Zgodzili się, tyle tylko że kazali przy sobie napić się z wnoszonej butelki. Okoliczne biznesy zwąchały pismo nosem i oferują skrytki, gdzie można torby oraz inne rzeczy, których do ambasady nie wniesiesz, zostawić. Za opłatą. Sama rozmowa w konsulacie, chyba z trzema różnymi osobami, to już taki standard small talku. Po co do Stanów, co będziemy robić, czy mamy rodzinę w Stanach i co robimy w Kanadzie. Rozmowa spokojna, bo chłopaki wtedy bud
Mówi się, że gentlemani o pieniądzach nie rozmawiają. Cóż. Dzisiaj złamię ten stereotyp i napiszę Wam co nieco o dolarach, a właściwie, o tym, ile pieniędzy potrzeba na podróż do USA. Stany Zjednoczone dla wielu Polaków wydają się być niedostępne, właśnie przez duże koszty podróży. Okazuje się jednak, że poza drogimi biletami lotniczych, których niestety nie przeskoczymy, wiele rzeczy kosztuje tam tyle samo, albo wręcz mniej niż w Europie. Zobaczcie ile co kosztuje. „Ile kosztuje podróż do USA?”, „Ile powinnam mieć pieniędzy żeby podróżować po Stanów Zjednoczonych” – od naszej wyprawy do zachodnich stanów USA dostaliśmy od was dziesiątki maili z takimi pytaniami. Równie często pytacie o jedzenie dla dzieci w Stanach oraz o wynajęcie auta. Pomyślałem zatem, że w końcu czas się tym podzielić na szerszym forum. Wiadomo, że koszt wyprawy w dużej mierze zależy od planów i standardu, w jakim lubicie podróżować. Ten kto będzie spał pod namiotem i jadł jedzenie z puszki z pewnością wyda o wiele mniej niż ktoś kto, tak jak my, woli czysty pokój z łazienką i obiadu w restauracji. Natomiast przy wersji lux – sky is the limit! Czytaliście już nasze wcześniejsze poradniki? > > Spis treściPoniżej 10 odpowiedzi o koszty, które mogą was Ile kosztuje podróż do USA – WIZA DLA PODRÓŻY POWYŻEJ 90 DNI1b. Ruch bezwizowy dla obywateli Polski – PODRÓŻ DO 90 DNI1c. Wiza do Kanady – ruch bezwizowy dla Polaków (wniosek eTA)2. Ile kosztuje podróż do USA – LOT3. Ile kosztuje podróż do USA – NOCLEGI4. Ile kosztuje podróż do USA – WYNAJĘCIE AUTAWYNAJĘCIE FOTELIKAZAKUP MAPUBEZPIECZENIE AC5. Ile kosztuje podróż do USA – KOSZT JAZDY AUTEM6. Ile kosztuje podróż do USA – JEDZENIE7. Ile kosztuje podróż do USA – ZWIEDZANIE PARKÓW NARODOWYCH8. Ile kosztuje podróż do USA – UBEZPIECZENIE9. Ile kosztuje podróż do USA – JEDZENIE I PIELUCHY DLA NIEMOWLĄT10. Ile kosztuje podróż do USA? Poniżej 10 odpowiedzi o koszty, które mogą was zainteresować. WIZA LOT NOCLEGI WYNAJĘCIE AUTA KOSZT JAZDY AUTEM JEDZENIE ZWIEDZANIE PARKÓW NARODOWYCH UBEZPIECZENIE JEDZENIE I PIELUCHY DLA NIEMOWLAT CAŁKOWITY KOSZT NASZEJ WYPRAWY DO PARKÓW NARODOWYCH 1a. Ile kosztuje podróż do USA – WIZA DLA PODRÓŻY POWYŻEJ 90 DNI Szerzej pisaliśmy na ten temat tutaj. Wizę najlepiej zacząć załatwiać na minimum 3 miesiące wcześniej, bez wizy nie warto kupować biletu, a cena lotu z dnia na dzień może być wysoka. Wiza sama w sobie jest bezpłatna, a płacimy za złożenie i rozpatrzenie wniosku, niezależnie od powodzenia. Tak więc, musicie liczyć się z kosztem niezależnie od tego czy dostaniecie wizę, czy też nie. Koszt złożenia i rozpatrzenia wniosku – 160 USD 1b. Ruch bezwizowy dla obywateli Polski – PODRÓŻ DO 90 DNI EDIT: Od 2020 roku wizy do USA dla Obywateli Polski mają zostać zniesione dla podróży turystycznych i biznesowych trwających do 90 dni. Po przystąpieniu do Visa Waiver Program, czyli programu ruchu bezwizowego, także nasi obywatele nieposiadający wizy będą mogli wybrać się do USA. W skrócie: Należy zarejestrować swoją podroż w systemie ESTA (Electronic System for Travel Authorization) i uścić opłatę 14 USD za każdą złożoną aplikację. 1c. Wiza do Kanady – ruch bezwizowy dla Polaków (wniosek eTA) Tytuł nieco mylny, ale niestety nietrudno tu o błąd. Od dłuższego czasu Polska uczestniczy w ruchu bezwizowym z Kanadą, jednak nie wszyscy odnotowali pewną zmianę Od 2016 roku Polacy muszą zarejestrować swój przylot do Kanady poprzez system eTA. Coś na wzór amerykańskiej ESTA. Wniosek kosztuje 7 dolarów kanadyjskich i jest niezbędny w przypadku podróży drogą lotniczą, nawet dla lotu tranzytowego. Polacy chcący przekroczyć granicę z Kanadą drogą lądową lub morską, nie muszą rejestrować się w eTA. 2. Ile kosztuje podróż do USA – LOT Lot to zdecydowanie jeden z największych kosztów podróży do USA. My lecieliśmy dreamlinerem na nowej trasie LOT Warszawa – Los Angeles. Same bilety mieliśmy prawie za darmo dzięki milom Miles and More, a standardowa cena biletów w klasie ekonomicznej, to zazwyczaj ok. 2800 zł za osobę (cena za lot Wrocław – Warszawa – Los Angeles – Warszawa – Wrocław). > Jeśli możecie dopasować się z terminem lotów do tańszych biletów, to zdarzają się promocje na loty do USA i bilet można kupić poniżej 2000 zł. Za lot do Chicago, płaciliśmy np. ok. 1700 zł za osobę. Lufthansa do Nowego Jorku lub Chicago kosztowała nas zazwyczaj ok. 2200-2600 zł. Czasem pojawiają się ogłoszenia „USA za mniej niż tysiąc złotych”, są to zazwyczaj loty z Norwegii lub Irlandii, a tam też trzeba się jakoś dostać. Oczywiście, możesz lecieć też dużo drożej. Lecąc do Los Angeles spotkaliśmy 5-osobową rodzinę, która do Stanów leciała biznes klasą, co kosztowało ich spokojnie 40-70 tys. zł! Koszt biletu lotniczego 2000 – 2500 złotych jeśli lecimy np. do Chicago, tysiąc złotych więcej do Miami, czy Los Angeles / osobę dorosłą > 3. Ile kosztuje podróż do USA – NOCLEGI O tyle, ile dwa poprzednie koszty są raczej stałe, to w przypadku noclegów mogą Cię one kosztować 0 złotych, jeśli śpisz w samochodzie lub w namiocie na dziko, albo nawet kilkaset tysięcy dolarów. Z tej pierwszej opcji skorzystaliśmy :), zarówno będąc w Stanach sami, jak i z dzieckiem, z tej drugiej, JESZCZE nie :D. W tym artykule przeczytasz o tym, jak my szukamy noclegów. Jeśli do rezerwacji noclegów użyjesz wyszukiwarki na naszym bocznym pasku, w pewien sposób nam podziękujesz, bo booking podzieli się z nami swoją prowizją:)), z kolei klikając tutaj dostaniesz dodatkowy bonus w postaci 50zł. Naszym zdaniem taki deal się opłaca! Wracając jednak do noclegów w samych Stanach. My założyliśmy sobie 100 USD za noc i mimo, że ceny oscylowały między 59 USD a 160 USD, to średnio wyszło nam nieco poniżej 100 USD. W większości przypadków hotele były w dobrym, turystycznym standardzie, czyste i bezpieczne dla rodziny z dzieckiem. W hotelach zazwyczaj wliczone jest śniadanie i termosy z kawą na wynos w hotelowym lobby. I śniadania i kawa zostawiają często wiele do życzenia, ale coś ciepłego na ząb i kofeina to zawsze plus :). A tu lista hoteli, w których spaliśmy. Możesz też skorzystać z serwisu airbnb, gdzie wyszukujemy pokoje lub apartamenty od miejscowych. Jeśli nie masz jeszcze konta na tym serwisie, po kliknięciu w ten link, założeniu konta i zarezerwowaniu pierwszego pobytu za minimum 210 złotych dostaniesz 100 zł zniżki od portalu! No powiedz, że się nie opłaca? :) Koszt noclegu w USA 0 – tysiące dolarów. Koszt noclegu w hotelu w standardzie turystycznym (3*) 100 USD dziennie za pokój. 4. Ile kosztuje podróż do USA – WYNAJĘCIE AUTA Wypożyczenie samochodu w Stanach Zjednoczonych wraz z fotelikiem samochodowym kosztowało nas ok. 140 zł/dzień. Chcąc być dokładnym to samo auto kosztowało ok. 35 USD/dzień + 90 USD za fotelik (chociaż my dzięki zniżce płaciliśmy 60 USD). Najtaniej wychodzi rezerwacja auta przez Internet w wyprzedzeniem, przy płatności w PLN z góry! Może to być 200-300 USD taniej dla miesięcznego wynajmu auta Full Size na polskiej wersji strony Hertz. To koszt wynajęcia hybrydowego Forda Fusion (Mondeo). Jest to auto typu Full Size z dość pojemnym bagażnikiem, do którego spokojnie wrzuciliśmy 3 walizki, wózek i plecak. My korzystamy z wypożyczalni Hertz, mamy tam status President’s Circle, dzięki czemu mamy nieco lepsze warunki (niższa cena ubezpieczenia, fotelika, czy GPS). Na pewno nie jest to najtańsza wypożyczalnia, ale jest jedną z największych (jeśli nie największą) i mamy do niej duże zaufanie. Auta zawsze są w zadbane, prawie nowe, a fotelik dziecięcy świeży i dezynfekowany (mamy doświadczenie z innymi wypożyczalniami i niestety nie zawsze tak jest, a maluch jednak ma bezpośredni kontakt z fotelikiem (rączkami, a czasem i ustami). WYNAJĘCIE FOTELIKA Jeśli nie bierzecie fotelika z Polski (my woleliśmy wziąć wózek), polecamy wypożyczyć fotelik w wypożyczalni. Przeczytaliśmy wiele opinii o bajecznie tanich fotelikach w amerykańskich supermarketach, ale MY nie widzieliśmy takich ofert. Fotelik w supermarkecie kosztował zawsze więcej niż w wypożyczalni (przynajmniej my tak trafialiśmy). Ponadto, szkoda nam było czasu na niebezpieczną dla dziecka jazdę bez fotelika od marketu do marketu, żeby znaleźć tani fotelik. ZAKUP MAP Jeżdżąc po USA korzystaliśmy z darmowych, offlineowych map na telefon Here We Go. Nigdy nas nie zawiodły, a zaoszczędziły sporo „zielonych”, bo GPS w wypożyczalni może kosztować nawet 300 USD. Polecamy tą opcję. UBEZPIECZENIE AC Wypożyczając auto warto pomyśleć też o ubezpieczeniu Auto Casco na wypadek wypadku lub kradzieży. Uwaga: my w pakiecie mamy zawsze wliczone pełne ubezpieczenie, więc nie bierzemy tych kosztów pod uwagę. Czasami pełne ubezpieczenie (pełna ochrona AC od wypadków, kradzieży i ochrona szyb) może kosztować prawie drugie tyle, co wynajem auta, dlatego warto potwierdzić koszt dodatkowego ubezpieczenia przed wynajmem. W podstawowej cenie najmu (dla zwykłego wynajmującego) wliczone jest podstawowe ubezpieczenie (OC na auto, czyli za szkody wyrządzone na samochodzie w ramach standardowych zapisów w regulaminie). W tym przypadku decyzję podejmujcie zgodnie z Waszym odczuciem. Możecie po prostu zrezygnować z dodatkowych kosztów, do niczego Was nie namawiamy. Na podstawie naszych doświadczeń z przejechanych kilkunastu tysięcy kilometrów po wschodnich i zachodnich stanach USA uważamy, że Amerykanie jeżdżą dość bezpiecznie. Samo auto też było zawsze bezpieczne (parkowanie). Nie mniej jednak, w kilku miejscach Kalifornii znajdziecie ostrzeżenia o złodziejach i wybijanych szybach np. w San Francisco. Koszt wypożyczenia samochodu: ok. 40 USD/ dzień Koszt wypożyczenia fotelika dla dziecka: ok. 90 USD za cały okres Koszt wypożyczenia GPS w wypożyczalni: ok. 250-300 USD za cały okres 5. Ile kosztuje podróż do USA – KOSZT JAZDY AUTEM Paliwo w USA jest stosunkowo tanie, ale ceny w różnych stanach mogą się znacznie od siebie różnić. Czasami tankowaliśmy ok. 2,4 USD/galon, czasami cena przekraczała 4 USD/galon. Kalifornia ma chyba najdroższe paliwo (ponad 3 USD/galon), a ceny paliw na stacjach w parkach narodowych są już całkowicie horrendalne (w stosunku do „zwykłych” stacji). Przejazd naszym hybrydowym Fordem (silnik po miastach był praktycznie za darmo, za to na trasie palił jak smok, co kosztowało nas średnio 25 zł/100km Często płatne są przejazdy przez duże mosty (np. wjazd na Manhattan, czy do San Francisco). W niektórych stanach płatne są też autostrady. Płatna może być cała trasa, albo tylko jeden wydzielony pas, dla tych którzy chcą uniknąć korków, jak np. LA, gdzie korki są olbrzymie. Kosztować może również parkowanie. Koszty te są jednak na tyle małe, że nie warto się nimi przejmować. Bezpiecznie jest założyć 9 USD/100km dla auta Full Size. Powinno wyjść mniej, ale jeśli pokusicie się na SUVa, albo pick-upa, to koszt przejazdu zapewne się zwiększy. Nasza największa zabawka – Chevrolet Suburban, którego wynajęliśmy w Miami – spalał „jedynie” 30 l na setkę. Koszt paliwa w USA – 9 USD/ 100 km 6. Ile kosztuje podróż do USA – JEDZENIE Wszystko zależy o tego, co i gdzie chcesz jeść. Śniadania często są wliczone w cenę hotelu (ale ich jakość pozostawia wiele do życzenia). W IHOP, czy Denny’s śniadanie kosztuje ok. 10-15 USD/osobę. Podobnie z burgerem w Denny’s. McDonalds, Burger King, Checkers – tu możesz zjeść taniej, ale… spróbujcie i oceńcie sami, nam nie smakuje. Z tych tańszych daje radę Taco Bell, ale zdecydowanie lepiej zjeść w „dinners” sieciowym, lub nie, ale z lepszej jakości jedzeniem. Czasami jedliśmy steki i burgery w przydrożnych barach lub lepszych sieciówkach, czasami jedliśmy coś zdrowszego, albo robiliśmy jedzenie sami (głównie kolacje, jedliśmy wtedy z Sarą kaszę :D). W San Francisco kanapka z krabem w przystani Fisherman’s Wharf kosztuje ponad 20 USD a w kultowej knajpie Road Kill Cafe & Saloon na Route 66 w Arizonie wydaliśmy ok. 50USD na kolację dla 2 osób. Koszt jedzenia w USA: 15-30 USD / osobę dziennie. 7. Ile kosztuje podróż do USA – ZWIEDZANIE PARKÓW NARODOWYCH Wstęp do Parków Narodowych w USA jest płatny, dzięki czemu możecie liczyć na naprawdę dobrą infrastrukturę. America the Beautiful Pass (klik) – to karta umożliwiająca wjazd 1 auta (właściciel karty + 3 dorosłych pasażerów w aucie; dzieci do 16 rż wchodzą za darmoo, pozostali pasażerowie płatni od osoby w kasie przy wjeździe) do wszystkich Parków Narodowych (niektóre parki stanowe też ją honorują, ale rzadko) przez 1 pełny rok od daty zakupu. Z Polski karty nie można kupić przez Internet, ale dostaniecie ją bez problemu przed każdym wjazdem do Parku Narodowego (Visitor’s Center, albo budka strażnika przy wjeździe). Po prostu powiedzcie, że chcecie kupić roczną kartę (annual pass). Więcej o Parkach Narodowych (także naszą trasę) znajdziecie na blogu, ale jeśli interesuje Was tematyka Parków Narodowych to polecamy Wam zaopatrzyć się w świetną książkę „USA’s National Parks” Lonely Planet dostępną w księgarni podróżniczej Art Travel. Koszt rocznej karty – 80 USD Koszt pojedynczego wjazdu do parku – 10-25 USD 8. Ile kosztuje podróż do USA – UBEZPIECZENIE Ceny leczenia w Stanach mogą być bardzo wysokie. Oczywiście najlepiej unikać i szeroko omijać wszelkich lekarzy i szpitali, ale niestety wszystko może się zdarzyć. Dlatego koniecznie pomyślcie o ubezpieczeniu, najlepiej o jak najwyższej wartości. Koszt ubezpieczenia na 500 tys. zł koszty leczenia, 1 mln złotych OC – 220 zł/ osobę / 3 tygodnie 9. Ile kosztuje podróż do USA – JEDZENIE I PIELUCHY DLA NIEMOWLĄT Zostawiamy to na koniec, bo nie każdego to dotyczy :), ale wielu z Was o to pyta. Ceny jedzenia dla niemowlaków są zbliżone do polskich. Dostać na miejscu możesz wszystko, ale nie wszędzie. Problemem zachodniego Wybrzeża i Parków jest to, że podróżuje się głównie przez bezdroża i małe miasteczka. Ciężko znaleźć duży market nie zbaczając zbytnio z trasy. W Walmart, czy Walgreens dostaniesz wszystko, pieluchy znajdziesz też w jakichś mniejszych marketach, ale jedzenie już nie jest tak łatwo dostępne poza dużymi sklepami. Wybór jest ogromny (łącznie z dziwnymi dla nas smakami i połączeniami warzyw i owoców, co nie przypadło do gustu naszej córce:)). Gdy szukaliśmy musu owocowego (0,89 – 1,8 USD), żeby zrobić zapas, to staliśmy przed całym regałem tubek przez dobre 10 min, zastanawiając się jaki smak spodoba się Sarze. Obiadków też jest sporo (ok. 1,4-1,5 USD). Mleka nie używamy (Magda ciągle dokarmia piersią i to nam mocno pomagało), więc cen nie potrafimy porównać (600-900 g 30-40 USD). Pieluchy (najpopularniejsza są chyba Huggies) są ok. 2 razy droższe niż w Polsce (no name od 15 USD za ok. 100szt do „firmowych” 25 USD za 70 szt rozmiaru”4″). Jeśli chodzi o jedzenie dla Sary to my wzięliśmy zapasy z Polski. Mieliśmy trochę słoiczków, musów z owocami oraz kaszy, którą robiliśmy w hotelu na kolację. 10. Ile kosztuje podróż do USA? Tak jak pisałem na początku to zależy. Od twoich oczekiwań:) Podczas naszej 3 tygodniowej wyprawy wydaliśmy w sumie ok. 16 tyś zł (pamiętajcie, że nasze bilety kosztowały dużo mniej niż normalnie). Nie byliśmy rozrzutni, powiem wręcz, że staraliśmy się żyć oszczędnie :). Jasne, można taniej (szczególnie koszty noclegu, zakupów, czy jedzenia), ale na to samo można też wydać dużo więcej. Na co? PLN zakupy przed + ubezpieczenie 600 444 zakupy w USA ( prezenty i bieżące potrzeby) 3560 nocleg 5100 transport i stacje paliw (przejechalismy ponad 5 tys. km) 800,35 wypożyczenie auta 2546,23 lot 919 jedzenie 2205 Suma 16 174,58 Masz więcej pytań? Pytaj śmiało! A może chcesz się z nami podzielić swoimi doświadczeniami z kosztem podróży po USA? Chętnie je poznamy – koniecznie zostaw nam komentarz! > << Zobacz listę hoteli, w których spaliśmy (klik) <<
Wakacje to bardzo dobry czas na zaplanowanie Twojej wizyty w Stanach Zjednoczonych. Różnorodność krajobrazów i atrakcji tego kraju sprawi, że na pewno nie będziesz się tam nudził. Lepiej jednak zawczasu zapoznać się ze wszystkimi szczegółami, aby wiza do USA była na wyciągnięcie ręki. W dzisiejszym artykule skupimy się na kwestiach wizowych i wymaganiach związanych z Twoim paszportem. Posiadanie tego dokumentu jest absolutnie niezbędne do otrzymania wizy do USA, więc odpowiednio wcześnie zadbaj o wyrobienie paszportu w swoim lokalnym urzędzie. Zwróć również uwagę na to, że paszport powinien być ważny 180 dni (6 miesięcy) po dacie zakończenia podróży do Stanów. Jeśli więc jego data ważności jest bliska końca, to koniecznie złóż wniosek o wyrobienie nowego dokumentu. Unikniesz dzięki temu wielu trudności i rozczarowań przy planowaniu swojej amerykańskiej związku z dołączeniem przez Polskę do programu Visa Waiver oraz wymaganą autoryzacją ESTA prosimy o zapoznanie się z naszym tekstem: do USA a paszport tymczasowyJednym z wielu pytań, jakie pojawia się na forach internetowych jest kwestia posiadania paszportu tymczasowego podczas ubiegania się o wizę. Zgodnie z wytycznymi rządu amerykańskiego taki dokument jest tak samo ważny, jak ten wydawany na stałe. Wiza do USA może się zatem w nim znaleźć, o ile, tak jak pisaliśmy powyżej, dokument nie straci swojej ważności 6 miesięcy po powrocie ze Stanów paszportu a wiza do USAWiza amerykańska wydawana jest na okres 10 lat i upoważnia jej posiadacza do wielokrotnego wjazdu na terytorium tego kraju. Co jednak w przypadku, kiedy ważność twojego paszportu skończy się przed wygaśnięciem uzyskanej wizy? W tym przypadku nie musisz się specjalnie martwić o ewentualne konsekwencje. Należy wyrobić wówczas nowy paszport, a otrzymana wiza może pozostać w starym dokumencie, bez utraty swoich właściwości. Wybierając się do USA weź po prostu ze sobą dwa paszporty – nowy oraz ten z obowiązującą wizą. Uwaga! Aby amerykańska wiza nie straciła swojej ważności, strona z ważną wizą do USA nie może zostać przedziurkowana. Zwróć na to uwagę podczas wizyty w urzędzie tak przygotowanym paszportem nic nie stoi już na przeszkodzie w ubieganiu się o wizę do USA. Aby zaoszczędzić swój czas i energię możesz skorzystać z oferty biura Aina Travel, które specjalizuje się w pośrednictwie wizowym. Na stronie internetowej w kilka minut złożysz wniosek on-line, a my zaplanujemy Twoją wizytę w konsulacie, pomożemy wypełnić wniosek i damy wskazówki przed rozmową. Po więcej szczegółów zapraszamy na stronę biura do wiza amerykańskaŹródła:
jak wyjechać do usa 2017