🐸 Fundacja Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo Cane

Już jutro w Senacie RP - Kongres Praw Zwierząt, Można oglądać na senackiej stronie i na fb godz.10-16 Już - Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE 5 maja w asyście policji Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo Cane odebrała mężczyźnie dwa psy Anna Borowiak Zobacz galerię (15 zdjęć) Skierowaniem aktu oskarżenia do sądu zakończyło się prowadzone przez prokuraturę postępowanie w sprawie mężczyzny, który w centrum Grodziska Wielkopolskiego brutalnie uderzył psa. 2,2 илј. views, 34 likes, 2 loves, 7 comments, 146 shares, Facebook Watch Videos from Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE: Dziś pod opiekę 2,2 илј. views, 34 likes, 2 loves, 7 comments, 146 shares, Facebook Watch Videos from Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE: Dziś pod opiekę trafił do nas taki psiak. 퐀퐋퐀퐑퐌 ‼️ Gdzieś w Wielkopolsce - mały, 10-kilogramowy młody psiak wpada pod samochód. Właściciele to patologia. Podczas próby zdjęcia z jezdni kogoś Wszyscy razem pomóżmy wójtowi podjąć słuszną decyzję – skruszmy działaniem urzędniczy beton, wiemy że odpowiednia ilość reakcji na zaistniałą sytuację, po prostu ją zmieni, a Wy już sami wiecie co robić. Dostaliśmy alarmującą wiadomość o tragedii zwierząt w Wygnance, wsi położonej przy wschodniej granicy Polski: Dziś opuścił schronisko, ale nie mamy na jego utrzymanie w hotelu. Zobacz jaka różnica już po kilku godzinach Nie mamy dla niego nawet złotówki.. W dniach 8-10 listopada likwidowaliśmy schronisko-mordownię w Bystrym k/Giżycka. To kolejne po Radysach "schronisko" mordownia, gdzie od 20 lat znęcano sie nad zwierzętami za gminne pieniądze. I kolejne prywatne schronisko na mapie najgorszych miejsc dla zwierząt w Polsce. Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE, Zabia Wola. 19,257 likes · 80 talking about this. Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE Fundacja Mondo Cane - Inspektorat w Poznaniu, Poznań. 209 likes · 12 talking about this. Non-Governmental Organization (NGO) Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt - Viva! | 788 obserwujących na LinkedIn. Od ponad 20 lat walczymy o prawa zwierząt. Przekaż 1% na akcje dla zwierząt KRS 0000135274. | W Fundacji zajmujemy się szeroko rozumianą walką o poprawę losu zwierząt. Prowadzimy działalność charytatywną i edukacyjną w zakresie opieki i pomocy Zagłodzone i zaniedbane – tak sytuację bezdomnych zwierząt w gminie Wierzbinek przedstawiła Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE. Gmina odpowiedziała: “Post opublikowany na Facebook przez Fundację Mondo Cane jest nieprawdziwy i bardzo krzywdzący dla Gminy Wierzbinek”. Przypomnijmy: fundacja opublikowała relację ze Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE przeprowadziła interwencję w wielkopolskiej gminie Wierzbinek. Bezdomne psy zamiast do schroniska dla zwierząt trafiały tam na wysypisko z2Oto. Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE podjęła kolejną interwencję w Poznaniu. Tym razem odebrali zwierzęta z romskiego psów i 6 kotów zostało odebranych przez działaczy Fundacji na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE. W akcji uczestniczyła także policja. Bezpańskie psy i koty, rozmnażające się, dzikie, jedzące co popadnie, biegające po ruchliwej ulicy, rozjeżdżane, stwarzające bezpośrednie niebezpieczeństwo w ruchu drogowym. Bez szczepień, bez dostępu do wody, bez jakiejkolwiek karmy - oczywiście wszyscy „właśnie mieli szczepić i właśnie jechać po karmę” – czytamy na stronie też:Psy trafiały na wysypisko? Wójt: "warunki typowe dla środowiska wiejskiego"Wolontariusze oprócz problemu z warunkami, w jakich trzymane są zwierzęta, zwracają też uwagę na sposób, w jaki mieszkańcy koczowiska zabijali trzeba kupować świni wietnamskiej, przetrzymywać jej wraz z malutkimi prosiakami w karcerze, w błocie, zimnie, bez wody, bez jedzenia, tylko po to, żeby trzasnąć ją w łeb, poderżnąć gardło, oporządzić i zeżreć! Polskie prawo tego zakazuje! Być może rumuńskie nie, ale mieszkając w Polsce, podlegacie pod nasze prawo, a nie swoje! – apelują Nowy wariant wirusa na Cyprze Dodają też:Przeżyliśmy wczoraj horror - w trakcie naszej wczorajszej interwencji na koczowisku Romów w Poznaniu przy ul. Lechickiej zarżnięto jedną ze świń, które mieliśmy odebrać. Czekaliśmy na transport. To była matka 6 małych prosiąt, którą wzięli od nich, walnęli prawdopodobnie w głowę na ich oczach (w „zagrodzie” widoczne są ślady sporej ilości krwi), po czym zaciągnięto na teren „posesji”, gdzie poddano dalszej otworzyła zbiórkę na pomoc uratowanym zwierzętom. Przekazać pieniądze można klikając TUTAJ. Zobacz też: Psy ze schroniska w Poznaniu czekają na nowy dom. Podaruj ps... 14 ciekawostek o kotach. Ile lat żyje kot, do czego służą mu... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera OPPMazowieckieGrodzisk MazowieckiInformacje podstawoweKRS: 0000413378NIP: 5291801195Data rejestracji: 26-03-2012Cel działania 1. działania na rzecz humanitarnego traktowania zwierząt 2. działania zmierzające do ograniczenia populacji zwierząt domowych poprzez sterylizację i kastrację 3. organizowanie szkoleń dla organizacji charytatywnych, samorządów, policji, straży gminnej i osób prywatnych w zakresie ochrony praw zwierząt i prawodawstwa dotyczącego ochrony zwierząt 4. organizowanie szkoleń dla wolontariuszy 5. udzielanie porad prawnych i obsługi prawnej z zakresu ochrony praw zwierząt 6. współpracę ze schroniskami dla zwierząt i organizacjami zajmującymi się sprawami zwierząt oraz karmicielkami i opiekunami bezdomnych zwierząt 7. współpraca z organami samorządowymi w zakresie realizacji opieki nad bezdomnymi zwierzętami 8. współpraca ze szkołami i innymi placówkami oświatowymi 9. pomoc przy organizowaniu schronisk dla zwierząt 10. organizowanie opieki weterynaryjnej 11. organizowanie adopcji zwierząt bezdomnych 12. kontakty i współpraca z zagranicznymi i międzynarodowymi organizacjami o tym samym lub podobnym profilu działania 13. prowadzenie akcji propagandowych za pośrednictwem mediów, imprez oraz wydawnictw własnych 14. podejmowanie działań zapobiegawczych w zakresie ochrony zwierząt 15. zajmowanie czynnej postawy wobec przejawów okrutnego traktowania zwierząt 16. współdziałanie z właściwymi organami państwowymi w zakresie ścigania winnych okrucieństwa wobec zwierząt 17. współpraca z władzami państwowymi w zakresie wydawania przepisów dotyczących ochrony zwierząt 18. reprezentowanie praw pokrzywdzonego w sprawach karnych przed sądami powszechnymi dotyczących łamania postanowień ustawy o ochronie zwierząt. Opinie o Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo Cane Nikt nie wyraził jeszcze opinii na temat organizacji. Jeżeli korzystałeś z jej usług, pomóż innym i dodaj swój komentarz. [LEFT][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Ponieważ wiem, że wolontariusze nie mają czasu skopiuję opis ich najtrudniejszego i pilnego przypadku. Opis jest skopiowany z wydarzenia na FB. Bruno żyje od roku w zamknięciu, jest sam. Potrzebuje pilnie DT lub hoteliku najlepiej z behawiorystą. Lokalne DT odmówiły przyjęcia go. Wszelkie pomysły mile widziane! Około 5 letni Bruno ponad rok temu stracił właścicielkę. Do tej pory żył sobie pilnując starszej pani. Mieszkał w szopie, uwiązany był na łańcuchu. Pani odeszła a Bruno pozostał… Przez ponad rok siedzi tam sam. Do wakacji uwiązany był na łańcuchu i obrzucany kamieniami przez mieszkańców wioski. Opiekun postanowił zamknąć go w domu, co z jednej strony chroni go przed złymi ludźmi a z innej pogłębia jego izolację. Niestety- jedyne osoby, które interesują się Psem i karmią go- nie mogą go zabrać do siebie bo n[/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]ie mają do tego warunków. Reszta rodziny nie przejawia żadnego zainteresowania psiakiem. Sytuacja jest poważna ponieważ miejsce, w którym przebywa pies w każdej chwili może zostać zasądzone i podzielone całej rodzinie a wtedy, gdy dojdzie do sprzedaży budynku- pies będzie musiał „się wyprowadzić”. Kolejny i bardzo poważny problem jest w tym, że osoby, które karmią psa- nie mieszkają w tej samej miejscowości, mają swoje problemy na głowie i nie są w stanie zapewnić psu dostatecznej opieki i towarzystwa. Jednym słowem psiak jest większość czasu sam. .. Nie pozwólmy Mu tam siedzieć tak w samotności aż zdziczeje i będzie bał się ludzi i wyjścia na dwór. Wtedy nie będzie już dla niego szansy i albo pozostanie mu trafić do schroniska (gdzie pewnie nie poprawi mu się zdrowie psychiczne) albo pójdzie do uśpienia bo nie będzie nadawał się do życia z ludźmi… Byliśmy u Psa już trzy razy. Ostatni raz z Psim Trenerem, którego poprosiliśmy o ocenę psa. Brunuś nas nie zawiódł Owszem jest nieufny i terytorialny ale nie jest agresywny sam w sob ie! To ostatnie spotkanie polegało na tym, że najpierw do domu weszła opiekunka psa. Po chwili w progu stanął trener, który nie patrząc na psa rzucał mu przysmaki i wchodził w głąb domu. Po jakimś czasie dołączył do niego członek fundacji Mondo Cane- i tak w ciemnym korytarzu domu, z lekko uchylonymi drzwiami znaleźliśmy się we troje. Pies nas nie zjadł Ale! Dzięki czuwaniu trenera- nie przekraczaliśmy granic psa. Nie staraliśmy się na siłę nawiązywać z nim kontaktu, nie tykaliśmy go, nie patrzyliśmy prosto w oczy.. Nie wzmacnialiśmy jego powarkiwania, gdy czuł się niepewnie. Podczas całego spotkania było parę momentów, że psiak na nas warknął . W takich chwilach- opiekunka psa przywoływała go do siebie, powodując, że pies odsuwał się od nas i w sztuczny sposób oddalał się od „czynnika stresogennego”, jakim byliśmy dla niego. Warunki nie były najlepsze ponieważ w domu nie ma prądu i było ciemno. Do tego staliśmy prawie w progu (przy uchylonych drzwiach- w celu wpuszczenia światła dziennego), co też powodowało dyskomfort u psa. Mimo wszystko- pies był dzielny i przeszedł test pozytywnie Wyszliśmy z domu i stanęliśmy pod nim, gdzie rozmawialiśmy dłuższą chwilę (nie zwracając uwagi na psa), potem robiliśmy mu zdjęcia. Z każdą minutą pies był spokojniejszy i mniej zdenerwowany naszą obecnością. Patrząc na jego zachowanie- sądzimy, że był zdenerwowany „nowymi gośćmi w jego domu”- nie wiedział co się dzieje. Mimo tego uważamy, że Bruno pragnie kontaktów z człowiekiem i nie przejawia agresji samej w sobie (czyli nie jest psem agresywnym/ co nie oznacza, że nie potrafi ugryźć!) Szukamy dla niego ŚWIADOMEGO OPIEKUNA, który miał do czynienia z psami większych ras. Opiekuna, który poświęci psu przede wszystkim CZAS, najbardziej potrzebny psu, aby mógł na nowo zaufać człowiekowi. Pies nadaje się do budy, do kojca (NIE NA ŁAŃCUCH!)- do pilnowania domu. Nie polecamy do mieszkania ani do małych dzieci i do innych zwierząt (bo zwyczajnie nie sprawdziliśmy Go w takich relacjach). Ze strony Fundacji- oferujemy stały kontakt z Psim Trenerem i wszelkimi poradami dotyczącymi postępowania z psem. Kontakt do nas: Jeleniogórski Wolontariat dla Zwierząt –Mondo Cane sekcja Jelenia Góra; inspektor ds. ochrony zwierząt-Kamila 502116737 Więcej zdjęć: [URL] [URL] [URL] [URL] [URL] [URL] W minioną środę Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE interweniowała w Wierzbinku i zabrała stamtąd kilkanaście psów. Przeciwko miejscowym urzędnikom złoży doniesienie o znęcanie się nad zwierzętami. Relację z interwencji w Wierzbinku opublikowała w internecie prezes Fundacji na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo Cane - Katarzyna Śliwa-Łobacz. - Byliśmy w Radysach, Bystrym, na setkach interwencji gdzie ludzkie zwyrodnialstwo przekraczało wszelkie granice. Ale nigdy nie spotkaliśmy się z taką patologią urzędniczą, która bezpośrednio, na terenie gminy, skutkowała niewyobrażalnym cierpieniem i makabryczną śmiercią gminnych psów – czytamy w na stronie prezes fundacji. - Gmina Wierzbinek, Wielkopolska. Żadnej umowy ze schroniskiem od 2012 roku. Dwóch panów się dogadało - wójt z szefem gminnego PGK. Umówili się, że taniej będzie wywalać bezdomne psy z gminy na wysypisko śmieci w gminie. Po co płacić za schronisko, za opiekę weterynaryjną.... Niech zdychają z głodu.... I zdychały, przez lata. Za 3500 zł miesięcznie na papierze wymienionym między urzędnikami. Papier nazwany został POROZUMIENIEM. - Zwierzęta żyły tylko dlatego, że kilka prywatnych osób przynosiło jedzenie. To one nas zaalarmowały – relacjonuje dalej prezes Fundacji na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo Cane. - Inspektorzy zaraz po przyjeździe znaleźli w boksie umierającą, dramatycznie wychudzoną sunię. Miejscowy weterynarz próbował ratować jej życie, błyskawicznie załatwiliśmy całodobową klinikę w Poznaniu, nie zdążyliśmy, sunia, mimo udzielenia pierwszej pomocy, umarła w drodze. Daliśmy jej imię. Tyle możemy zrobić. Lilia na zawsze będzie symbolem tego gminnego horroru i wyrzutem sumienia dla wójta i radnych. O ile można liczyć na jakiekolwiek sumienie. Interwencja Fundacji na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE zakończyła się zabraniem kilkunastu zwierząt z Wierzbinka. - Odebraliśmy 15 żywych zwierząt. Są pod opieką fundacji i nigdy już nie wrócą do tej strasznej gminy. Fundacja złożyła obszerne doniesienie o przestępstwie znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Zapytamy też przełożonych lokalnej Inspekcji Weterynaryjnej jak to jest z tym nadzorem nad przestrzeganiem Ustawy o ochronie zwierząt w gminie – relacjonuje szefowa fundacji. - Mam nadzieję, że organy ścigania wyjaśnią to obiektywnie – mówi Paweł Szczepankiewicz, wójt gminy Wierzbinek i tłumaczy, że nie uczestniczył w interwencji z powodu wyjazdu. - Z tego, co wiem od pracowników, tego psa tam wcześniej nie było. Pan, który tam codziennie chodził, mówił, że dopiero tego dnia go zauważył. Z tego, co mi jeszcze przekazano wynika, że weterynarz przebadał pozostałe psy i stwierdził, że są w dobrej kondycji zdrowotnej. Przedsiębiorstwo ma dokumenty i faktury, że była kupowana karma w dużych ilościach i najpotrzebniejsze rzeczy. Wójt gminy Wierzbinek mówi, że zwierzęta przebywały w zadaszonych kojcach i wszędzie była woda. - Codziennie jeden pracownik porządkował teren. Chciałem tutaj zaznaczyć, że ludzie przyjeżdżali i adoptowali psy. Mamy na to dokumentację zdjęciową. Z tego co wiem, stwierdzono, że powinny tam być jeszcze lepsze warunki, między innymi, że powinna być w tych kojcach podłoga, a nie ziemia. Gospodarz gminy potwierdza, że kojce znajdują się na terenie Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Wierzbinku, ale nie na śmietnisku bo takich już nie ma. - To teren po byłym wysypisku bo już nie może być takich w gminach. Obecnie mieści się tam PSZOK, czyli punkt selektywnej zbiórki odpadów, ale w innym miejscu. Tam, gdzie przebywały psy, nie było śmietniska, bo to jest na wjeździe, było z drugiej strony, ale to kiedyś, kilka lat temu. Składowisko zostało zgodnie z prawem unijnym zrekultywowane. - Sam mam w domu zwierzęta i nie jest, nigdy nie było moim celem krzywdzić psa czy kota – mówi Paweł Szczepankiewicz. - Najlepszym wyjściem z naszego puntu widzenia była adopcja. Bywały miesiące, że nie było psów, czasami dwa. Teraz było wiele psów bo była rodzina, która sobie nie radziła z tymi pieskami. Sąsiedzi napisali pismo, że tam jest hałas, szczekają cały dzień. Była interwencja policji. Ogłaszałem na naradzie sołtysów czy Radzie Gminy, że szukamy domów dla tych psów. Przed interwencją fundacji ze dwa zostały adoptowane. Myślę, że robiliśmy co jest możliwe, żeby zapewnić bezpieczeństwo i pokarm dla tych psów i poszukać nowego domu. Gospodarz gminy deklaruje jednocześnie, że na ten moment gmina ma podpisaną umowę ze schroniskiem w Sompolnie, które ma jednak swoje możliwości. Ponieważ do końca marca danego roku trzeba opracować program ochrony bezdomnych zwierząt, chciałby nawiązać kontakt z większą placówką, chociażby ze schroniskiem w Koninie. - Jesteśmy gotowi na współpracę – deklaruje Paweł Szczepankiewicz. Fundacja zakończyła swój wpis apelem o pomoc w utrzymaniu przejętych psów. - Mamy kolejnych kilkanaście psów na utrzymaniu. Obiecujemy, że zrobimy wszystko, żeby winni tego horroru zostali ukarani, a to miejsce przestało istnieć. Musimy zająć się tymi psiakami, kilka wymaga natychmiastowej pomocy. Potem musimy je utrzymać. Zdjęcia: Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo CANE Dziękujemy za Twoje wsparcie! Nieważne, ile zarabiasz i jaką kwotę stanowi Twój 1%. Przekazując nawet niewielką sumę na działalnosć organizacji pożytku publicznego, udzielasz realnego wsparcia naszym podopiecznym. W ich imieniu jesteśmy Ci wdzięczni. Kilka słów o naszej organizacji:1 . działania na rzecz humanitarnego traktowania zwierząt 2 . Działania zmierzające do ograniczenia populacji zwierząt domowych poprzez sterylizację i ka-strację 3 . organizowanie szkoleń dla organizacji charytatywnych, samorządów, policji, straży gminnej i osób prywatnych w zakresie ochrony praw zwierząt i prawodawstwa dotyczącego ochrony zwierząt 4 . organizowanie szkoleń dla wolontariuszy 5 . udzielanie porad prawnych i obsługi prawnej z zakresu ochrony praw zwierząt 6 . współpraca ze schroniskami dla zwierząt i organizacjami zajmującymi się sprawami zwierząt oraz karmicielkami i opiekunami bezdomnych zwierząt 7 . współpraca z organami samorządowymi w zakresie realizacji opieki nad bezdomnymi zwierzę-tami 8 . współpraca ze szkołami i innymi placówkami oświatowymi 9 . pomoc przy organizowaniu schronisk dla zwierząt 10 . organizowanie opieki weterynaryjnej 11 . organizowanie adopcji zwierząt bezdomnych 12 . kontakty i współpraca z zagranicznymi i międzynarodowymi organizacjami o tym samym lub podobnym profilu działania 13 . prowadzenie akcji propagandowych za pośrednictwem mediów, imprez oraz wydawnictw własnych 14 . podejmowanie działań zapobiegawczych w zakresie ochrony zwierząt 15 . zajmowanie czynnej postawy wobec przejawów okrutnego traktowania zwierząt 16 . współdziałanie z właściwymi organami państwowymi w zakresie ścigania winnych okrucieństwa wobec zwierząt 17 . współpraca z władzami państwowymi w zakresie wydawania przepisów dotyczących ochrony zwierząt 18 . reprezentowanie praw pokrzywdzonego w sprawach karnych przed sądami powszechnymi, dotyczących łamania postanowień ustawy o ochronie zwierząt

fundacja na rzecz ochrony praw zwierząt mondo cane