🐘 Czy Jedzenie Mięsa W Piątek To Grzech Ciężki
Wiktoria z Sabiny jest przede wszystkim patronką Łowicza i diecezji łowickiej. Jest także wzywana jako święta w modlitwie o deszcz, ale oprócz tego nie obejmuje konkretnego patronatu. Kult św. Wiktorii. Św. Wiktoria jest czczona przez Kościół katolicki, a jej wspomnienie liturgiczne odbywa się 10 lipca, wspólnie z św. Anatolią.
Wiąże się to z przypisaniem im świadomego działania przeciw Bogu. Jest to sytuacja, którą często interpretuje się jako grzech. Życie małżeńskie po ślubie cywilnym, jeśli nieplanowany jest ślub kościelny, kwalifikowane jest jako grzech cudzołóstwa. Niemożliwe jest w tej sytuacji przystąpienie do sakramentu pokuty.
Czy jedzenie mięsa w piątek może być traktowane jako grzech ciężki? Co do zasady nie. Co do zasady nie. Z reguły złamanie piątkowego postu jest wynikiem ludzkiej słabości, pośpiechu lub chęci niesprawiania przykrości drugiej osobie.
Jedzenie mięsa w piątek to grzech. Brak postu w piątek jest grzechem. Jeżeli katolik świadomie zje mięso w piątek, to popełnia grzech ciężki i grożą mu wieczne męki w piekle, jeżeli umrze przed podejściem do sakramentu pokuty i pojednania. Czy jedzenie rosołu w piątek to grzech? Jedzenie mięsa w piątek jest grzechem ciężkim.
Większość osób właśnie na tej podstawie stwierdza, że palenie marihuany jest grzechem ciężkim. Zaburzenia związane z oceną rzeczywistości, problemy z funkcjami poznawczymi, opóźniony refleks – to tylko niektóre z symptomów wskazujących na stan upojenia, który zawsze wiąże się z popełnieniem grzechu. Marihuana - zarówno
Nabożeństwa czerwcowe – ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa. Nabożeństwa czerwcowe są odprawiane codziennie, przez cały czerwiec i zwykle odbywają się przed lub po wieczornej mszy świętej. Są one poświęcone Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, a podczas nabożeństwa wierni odmawiają litanię oraz Akt poświęcenia rodzaju
Jeżeli nie będzie mnie w tym czasie w kościele, to mogę w sobie wzbudzić właśnie akt żalu doskonałego. Przepraszam Pana Boga w sercu, staję w prawdzie swoich grzechów i niedoskonałości. Uzasadnieniem żalu doskonałego jest fakt, że w najbliższym czasie, kiedy będę mógł pójść do spowiedzi, faktycznie to zrobię.
Grzechy. Grzech to pojęcie o głębokich korzeniach religijnych i moralnych, które odnosi się do myśli, słów, czynów lub zaniechań sprzecznych z Boskim prawem i sumieniem. Pojęcie to jest centralne dla wielu religii, w tym chrześcijaństwa, judaizmu i islamu, choć jego interpretacja i zrozumienie różnią się w zależności od
A czy jest to grzech ciężki? To zależy od człowieka. był pewien Pana, który w każdy piątek publicznie jadł mięso czy kiełbasę i chwalił się, że Pan Bóg go nie karze. był też taki , który ciężko pracując, zjada kawałek mięsa, korzystając z dyspensy, ale za to ofiarowuje Bogu coś innego. Jakże więc różne są ich grzechy!
Modlitwa prośby ma na celu uzyskanie od Boga czegoś co znajduje się poza zasięgiem modlącej się osoby. Jest prośbą do Boga, aby w hojny sposób sprezentował człowiekowi pożądaną rzecz. Aby modlitwa taka była sensowna i prawdziwa, powinna opierać się na rozmowie ze Stwórcą i na powierzeniu mu danej materii – nie może ona
Znany i lubiany ksiądz z Krosna postanowił rozwiać wątpliwości internautów dotyczące ulubionej przekąski. Spytali, czy jedzenie jej w piątek jest grzechem. Duchowny nie miał wątpliwości, a jego odpowiedź z pewnością ucieszyła wiele osób. Więcej tematów związanych z edukacją i szkolnictwem na stronie Gazeta.pl
Ta strona już długo mi podpadała, ale najbardziej nie rozumiem tych słów: "Czy jedzenie mięsa w piątek to grzech ciężki?" *To zależy. Grzech ciężki jest definiowany jako świadome i dobrowolne przewinienie przeciw Panu Bogu. W rezultacie, jeśli zapomniałeś, że dziś jest piątek – popełniłeś grzech lekki. No i pytanie brzmi 1.
ogDRxR. siedemnastolatka 17:26 1) czy to prawda, że w piątki można np. używać smalcu? Co jeszcze nie jest zakazane w piątki w związku z wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych? 2) czy można jeść w piątki słodycze? i nie trzeba czytać składu produktu, czy tam przypadkiem nie ma czegoś, co byłoby sprzeczne z piątkową wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych? 3) post ścisły obowiązuje od 18 lat, ale czy rocznikowo, czy dopiero jak ktoś ma 18. urodziny? 4) czy w niedziele można czytać obowiązkowe lektury szkolne? czy to nie jest praca, bo uczyć się to jest praca.? 5) czy jeżeli nie ukończyło się 18 lat (to znaczy nie miało się jeszcze 18. urodzin), to można jeść ciasta i ciastka, cukierki, nie czytając ich składu, bo np. w kremie może być alkohol? 6) czy grzechem jest nie wypełnić swojego postanowienia wielkopostnego? i czy to grzech powszedni czy ciężki? 7) czy można w piątek albo w Wielkim Poście iść na urodziny lub imieniny, ale bez jakichś tańców czy głośnej muzyki? 8) czy można zorganizować osiemnastkę w Adwencie? Bo nie jest to okres pokuty, ale w polskiej tradycji... 9) czy w piątek można zjeść coś nie myjąc wcześniej rąk, bo można było np. dotknąć wcześniej czegoś, co kiedy indziej się dotknęło, gdy ręka była brudna od np. szynki? 10) nie spisuję prac domowych, ani nie daję spisywać, nie ściągam na sprawdzianach i nie daję specjalnie ściągać, chyba że ktoś sam patrzy, ale ja nie ułatwiam tego, ani nie utrudniam. Inni jednak ściągają i spisują. Czy można? Czy to nie jest grzech? 11) czy można w piątek albo w Wielkim Poście iść do siłowni, jeżeli tam leci głośno muzyka, albo w domu ćwiczyć przy muzyce? 12) czy jeżeli ktoś nie odrobi pracy domowej, to grzech? albo się nie powie nauczycielowi o tym, że się nie odrobiło? Bo np. nie można było odrobić, bo się ktoś dużo uczył i jest już późno w nocy. Proszę o odpowiedzi, aby oprócz wyjaśnień było także "tak" lub "nie", bo wtedy będę pewna na 100% i nie będę miała wątpliwości. Czy po tych pytaniach można stwierdzić, że mam skrupulatne sumienie lub istnieje takie niebezpieczeństwo, że mogłabym takie mieć? W prawie czytamy: "Wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów, zgodnie z zarządzeniem Konferencji Episkopatu, należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada jakaś uroczystość. Natomiast wstrzemięźliwość i post obowiązują w środę popielcową oraz w piątek Męki i Śmierci Pana naszego Jezusa Chrystusa (1251).1. Smalec jest tłuszczem, ale nie mięsem. Stosowanie go zamiast masła na chleb nie jest traktowane jako złamanie piątkowego postu...2. W piątek można jeść słodycze. Sama możesz sobie wyznaczyć post polegający na powstrzymaniu się od Post obowiązuje od 18 urodzin. Ale uwaga: wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych obowiązuje już osoby czternastoletnie...4. W niedzielę można czytać lektury. 5. Małoletnim wolno jeść cukierki z alkoholem. Chyba że ktoś zamierza się w ten sposób upić, ale to dość dziwaczny pomysł...6. Nie jest grzechem niewypełnienie wielkopostnego postanowienia. Można8. Można9. W poście chodzi o powstrzymanie się od tego co dobre, nie o ścisłe wypełnienie jakiejś zasady. Połknięcie muszki w zupie nie jest jedzeniem mięsa, podobnie jedzenie nieumytymi rekami. 10. Ściąganie uczy cwaniactwa i lenistwa. Nie jest więc czynem moralnie obojętnym...11. Można. Ćwiczenia nie są Nieodrobienie pracy domowej może być wyrazem lenistwa. Jeśli ktoś nie dał rady odrobić, nie ma żadnego grzechu. niepowiedzenie o ty7m nauczycielowi też nie jest żadnym grzechem...13. Odpowiadający nie jest w stanie powiedzieć, czy masz skrupulatne sumienie... Pewne elementy twoich pytań mogą na to wskazywać, ale to za mało, żeby coś takiego stwierdzić. Równie dobrze może to być zwykła ciekawość, pogubienie się w prostych sprawach. To nie to samo co skrupulanctwo...
Odpowiedzi Jeżeli twoja rodzina przygotowała obiad i to nie był twój wybór, to nie jest to grzech Tak, bo to łamanie postu. Chyba, że nie wiedziałaś, że to mięso lub zapomniałaś, że jest piątek. Ale jeśli byłaś świadoma to to jest grzech blocked odpowiedział(a) o 12:03 Czystoteorytycznie jeśli skonczylas 14 lat to tak jest to grzech bo tak mam nawet w szkole mówili jednak ja nie jem mięsa w piątek od kad byłam mała bo rodzice po prostu tego pilnowali także to zależy też od wychowania ;) horkrυkѕ odpowiedział(a) o 12:03 jak nie masz innego wyboru to to nie jest grzech a jak zjesz swiadomie to jest ale jakiej wagi to nie mam pojecia blocked odpowiedział(a) o 13:06 Wg religii katolickiej, tak, albowiem: "w Kościele powszechnym dniami i okresami pokutnymi są poszczególne piątki całego roku i czas Wielkiego Postu". (kan. 1250), a także: "Wielki Piątek, dzień, w którym Kościół wspomina mękę, śmierć i pogrzeb swojego Pana." Wg Pisma św. (Biblii) nie, ponieważ Słowo Boże mówi jasno i wyraźnie, że (są to swobodne cytaty, nie stenogramy):"wszystko co robicie i spożywacie, czyńcie na chwałę Boga"; oraz"wszystko Bóg oczyścił". Z punktu widzenia moralnego dzień pokutny, postny, bezmięsny (piątek) to wyrażenie pamiątki i czci ku męce Pańskiej, symbol pamięci, każdy uczyni wedle własnego sumienia. Sheina odpowiedział(a) o 15:08 Nie, nie jest to grzech według ogólnego chrześcijaństwa. W Biblii nie ma nakazu jedzenia mięsa w piątki. Natomiast według Kościoła Katolickiego jest to ponoć grzech, gdyż kościół ten wymyślił sobie, w Kodeksie Prawa Kanonicznego, że: ""w Kościele powszechnym dniami i okresami pokutnymi są poszczególne piątki całego roku i czas Wielkiego Postu" (kan. 1250). " oraz: "Wielki Piątek, dzień, w którym Kościół wspomina mękę, śmierć i pogrzeb swojego Pana.""wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów, zgodnie z zarządzeniem konferencji episkopatu, należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada jakaś uroczystość" (kan. 1251 KPK)""Wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych obowiązuje każdego katolika w Polsce, który ukończył 14. rok życia."źródło: [LINK]Więc reasumując, jeśli jesteś katoliczką, to tak jest to grzech, ponieważ spożywasz to mięso świadomie a to, że zrobiły je inne osoby nie usprawiedliwia tego, bo mogłaś ich upomnieć, aby nie przygotowywali tego mięsa, bądź też możesz zjeść coś niestety nie zmienia faktu, że KrK to kościół fałszywy i sprzeczny z Biblią, a według protestanckich - czyli słusznych i prawdziwych odmian chrześcijańskich, które opierają swoje nauki tylko na Biblii, a nie na jakichś wymysłach wziętych z kosmosu, nie jest to grzech EKSPERTpiotrżar odpowiedział(a) o 15:45 Jedzenie mięsa w piątek nie jest grzechem, nigdzie w Biblii nie pisze żeby nie można było jeść mięsa w jakikolwiek dziań tygodnia. EKSPERTXdm odpowiedział(a) o 19:07 Katolik ma obowiązek powstrzymywać się od jedzenia mięsa w piątek (poza mięsem ryb) ze względu ustanowiony przez Kościół taki zwyczaj pod rygorem grzechu ciężkiego. Nie dotyczy to tych piątków w których przypada święto nakazane lub gdy biskup lub proboszcz da jakieś grupie osób przyzwolenie na spożywanie w dany piątek mięsa np. uczestnikom pogrzebu. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Gość 14:10 Szczęść Boże, mam kilka pytań:1. W piątki obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Chodzi tu typowo o mięso? - czy można jeść do zupy ziemniaki odgrzewane na smalcu lub okraszone skwarkami? Czy wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych pociąga za sobą także wstrzemięźliwość od alkoholu? Trochę dziwnie: nie jeść w piątek mięsa, a pić alkohol, który od mięsa jest przyjemniejszy, podobnie zresztą jak słodycze. Kościół jednak nic o alkoholu i słodyczach nie mówi, więc można pić niewielkie ilości np. wina podczas spotkań ze znajomymi tego dnia? Czy można w piątki uczestniczyć w koncertach muzycznych?2. Czy można w rozmowie z bliskimi osobami mówić złe rzeczy o innych np. w rozmowie z mężem oceniać postępowanie różnych osób, wymieniać kolejne śmieszne lub żenujące przykłady głupoty nielubianej przez nas sąsiadki itp, opowiadać o perypetiach nieznanej mężowi koleżanki, która zdradza męża i tak naprawdę cierpi z tego powodu itp. Z jednej strony mówienie źle o innych to obmowa, ale z drugiej jak wyrażać swoje poglądy na temat zachowań innych nie przytaczając tych zachowań? Ekspedientce w sklepie nie muszę mówić o tym, co czuję i myślę w związku z życiem innych osób, ale chciałabym, żeby mąż czy siostry wiedzieli, co mnie zastanawia, złości czy ogarnia współczuciem. Gdzie zaczyna i kończy się obmowa? 3. Czy w niedzielę można wykonywać drobne prace kuchenne, takie jak: zmywanie naczyń po sobotniej kolacji, gdy w sobotę się tego nie zrobiło, obieranie ziemniaków i rozbijanie kotletów na niedzielny obiad, które to czynności można było zrobić w sobotę? Chodzi o to, że w sobotę w ogóle w domu jest dużo pracy i chcąc wykonać jeszcze te wymienione czynności trzeba "uwijać się" do samego wieczora, a sobota jest pierwszym dniem, w który nie trzeba iść do pracy i chciałoby się go spędzić "na luzie". Czy wykonywanie tych czynności w niedzielę po to, aby mieć dla siebie też trochę soboty jest grzechem? Czy jest to grzech ciężki? Podobnie z pisaniem na komputerze dokumentacji do pracy - można to robić w niedzielę, jeśli w sobotę już pracą nam się "ulewa"?4. Czy pracując w pracy w święta, np. w Wielki Piątek czy Matki Bożej Gromnicznej można korzystając z tego, że w takie dni w pracy jest dużo czasu, wziąć się za porządki w szafkach lub coś innego, na co w zwykłe dni często brakuje czasu, czy trzeba tego dnia ograniczyć się do czynności, które w tej pracy są konieczne? Czy popełnia się grzech mogąc wziąć wolny dzień w takie święto, gdy bierze się wolne kiedy indziej, gdy nam bardziej pasuje, a w święto się przychodzi do pracy?Z góry dziękuję za odpowiedź. 1. W piątki nie wolno jeść mięsa. Oczywiście nikt nie zabrania stosowania innych praktyk postnych. A smalec zasadniczo nie jest uważany za mięso... Odpowiedź ta pokazuje, z czym tak naprawdę mamy do czynienia. To kościelne przykazanie nie nakazuje unikać czegoś złego. Nakazuje katolikowi zachować wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Nie powinniśmy więc myśleć w kategoriach, czy zjedzenie tego czy owego będzie już złamaniem przykazania czy nie, ale jak stosując się do tej zasady faktycznie pościć... 2. W katechizmie napisano tak (KKK 2477) Poszanowanie dobrego imienia osób zabrania jakiegokolwiek niesprawiedliwego czynu lub słowa, które mogłyby wyrządzić im krzywdę. Staje się winnym: - pochopnego sądu, kto nawet milcząco uznaje za prawdziwą - bez dostatecznej podstawy - moralną wadę bliźniego; - obmowy, kto bez obiektywnie ważnej przyczyny ujawnia wady i błędy drugiego człowieka osobom, które o tym nie wiedzą; - oszczerstwa, kto przez wypowiedzi sprzeczne z prawdą szkodzi dobremu imieniu innych i daje okazję do fałszywych sądów na ich temat. 3. Przygotowanie posiłku, pozmywanie po nim naczyń trudno uznać za grzech. Pisanie czegoś do pracy też raczej grzechem ciężkim nie jest... 4. Matki Boskiej Gromnicznej czy Wielki Piątek to nie święta obowiązkowe. Obowiązek powstrzymania się od pracy nie obowiązuje. Gdyby chodziło o niedzielę czy święto obowiązkowe... W Katechizmie kat czytamy (KKK 2185) W niedzielę oraz w inne dni świąteczne nakazane wierni powinni powstrzymać się od wykonywania prac lub zajęć, które przeszkadzają oddawaniu czci należnej Bogu, przeżywaniu radości właściwej dniowi Pańskiemu, pełnieniu uczynków miłosierdzia i koniecznemu odpoczynkowi duchowemu i fizycznemu. Obowiązki rodzinne lub ważne zadania społeczne stanowią słuszne usprawiedliwienie niewypełnienia nakazu odpoczynku niedzielnego. Wierni powinni jednak czuwać, by uzasadnione powody nie doprowadziły do nawyków niekorzystnych dla czci Boga, życia rodzinnego oraz zdrowia. Umiłowanie prawdy szuka czasu wolnego, a potrzeba miłości podejmuje uzasadnioną pracę
Normalną drogą gładzenia grzechów lekkich jest praktykowanie chrześcijańskiej miłości, ożywianej uczestnictwem w Eucharystii i przełożonej na język codziennych postaw i popełniamy myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem. Każdy jest brakiem miłości wobec Boga i bliźniego, czyli chybieniem celu, do którego zostaliśmy stworzeni. Gdy wybieramy inny cel, gdy przedkładamy jakieś inne – mniej lub bardziej pozorne – dobro ponad miłość, mamy do czynienia z grzechem. Dzielimy je na lekkie i ciężkie. Na czym polega ten podział? Jak rozpoznać, czy mój konkretny grzech był lekki, czy ciężki?Grzech, na który mogę sobie pozwolić?Nie znajdziemy nigdzie pełnej, konkretnej listy czynów kwalifikowanych jako grzechy śmiertelne, choć czasem wydaje nam się, że jej istnienie znacznie uprościłoby sprawę. Jest to jednak sposób widzenia, który więcej wspólnego ma z prawem niż z miłością. A przecież grzech jest raną zadaną miłości. Wyobrażacie sobie małżeństwo, które w dniu ślubu wręcza sobie nawzajem listę pod tytułem: „Jeśli zrobisz to, to i tamto, to znaczy, że przestałeś mnie kochać”? Absurd. W miłości pewne rzeczy są lub z czasem – w miarę zbliżania się do siebie – stają się absurdalne jest zastanawianie się: Czy to będzie jeszcze grzech lekki, na który „można sobie pozwolić”, czy już ciężki? To jakby zadać kochanej osobie pytanie: Jeśli na ciebie nawrzeszczę, to będzie ci tylko przykro, czy przestaniesz się do mnie odzywać? Miłość nie stawia tak sprawy, ale zrobi wszystko, by nie ranić tego, kogo ciężki, czyli śmiertelnyO grzechu ciężkim mówimy wtedy, gdy w poważnej sprawie całkowicie świadomie i zupełnie dobrowolnie wybieramy coś, co jest przeciwne miłości Boga i bliźniego. Nazywamy go grzechem śmiertelnym, bo zabija sprawy to przede wszystkim te, których dotyczą przykazania. Mamy zresztą pewne intuicyjne wyczucie, które dziedziny naszego życia i związane z nimi działania są kluczowe, a które mają znaczenie daleko także:Kiedy (nie) rezygnować z przyjęcia Komunii?Świadomość polega na tym, że popełniając grzech wiem, że to, co robię, sprzeciwia się przykazaniom. Jeśli zrobiłem coś złego nie wiedząc, że jest to złe, to grzechu nie uznaje się za ciężki. Chyba, że powinienem był to wiedzieć, a ignorancja wynika z mojego własnego czynu to brak jakiegokolwiek przymusu. Stąd łagodniej traktuje się grzechy popełnione pod presją oraz grzechy nałogowe, gdyż nałóg jest formą wewnętrznego przymusu, co nie znaczy oczywiście, że sprawę można tak zostawić. Walczyć należy jednak w pierwszej kolejności z nałogiem, a nie z jego jednostkowymi powszednie Grzechem lekkim nazywamy taki, w którym nasza miłość do Boga i człowieka niedomaga, ale nie zostaje zaprzeczona. Grzech powszedni to chwilowe zboczenie z kursu, które jesteśmy w stanie sami skorygować. Ciężki to wypadnięcie poza trasę, po którym ktoś nas musi pozbierać i na nowo wprowadzić na właściwy szlak. To jak różnica między skaleczeniem i śmiertelną raną. Warto jednak pamiętać, że nawet zwykłe skaleczenie, jeśli je zaniedbamy, może z czasem stać się realnym zagrożeniem dla naszego każdy grzech wymaga spowiedzi?W pierwszych wiekach kładziono duży nacisk na pozasakramentalne sposoby pojednania z Bogiem i Kościołem. Były i są nimi nadal modlitwa, jałmużna, post i dzieła miłości braterskiej, o czym w kilku miejscach wyraźnie mówi Nowy Testament:Łk 7,47: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo 4,8: Miejcie wytrwałą miłość jedni ku drugim, bo miłość zakrywa wiele 5,20: Kto nawrócił grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje liczne sakramentalną rezerwowano wówczas dla najpoważniejszych przypadków – morderstwa, cudzołóstwa, publicznego wyparcia się wiary, porzucenia wymagających opieki rodziców lub dzieci. Do sakramentu pojednania można było przystąpić tylko raz w życiu – nieraz po bardzo długim okresie publicznej pokuty. Traktowano go jako ostatnią deskę ratunku dla tych, którzy utracili otrzymane na chrzcie świętym życie ciągu wieków, w praktyce sakramentu pokuty i pojednania zaszły znaczące zmiany, na omawianie których nie ma tu miejsca. W XIII w. Sobór Laterański IV nałożył na wiernych obowiązek dorocznej spowiedzi. Potwierdzają go również aktualny Kodeks Prawa Kanonicznego i Katechizm, choć z dokładnego brzmienia ich zapisów można wnioskować, że dotyczy on tych, którym ciążą grzechy ciężkie. Te bowiem są właściwą materią sakramentalnej drogą gładzenia grzechów lekkich jest praktykowanie chrześcijańskiej miłości, ożywianej uczestnictwem w Eucharystii i przełożonej na język codziennych postaw i działań – pomocy ubogim i potrzebującym, opieki nad chorymi, wyrzeczeń, dzielenia się swoimi dobrami, modlitwy, przebaczenia, rzetelnego spełniania swoich czas chodzi o miłośćBy właściwie rozpoznawać ciężar naszych grzechów, potrzeba nieustannie kształtować swoje sumienie. Sakramentalna spowiedź może być tu bardzo pomocna, ale nie zastąpi tej pracy. Nieraz bardziej niż pospiesznej spowiedzi potrzebujemy rozmowy duchowej lub uczciwego rachunku sumienia, w którym zadamy sobie pytanie nie tylko o to, co złego zrobiliśmy, ale co powinniśmy robić, aby tego nie nie ma nic złego w regularnej spowiedzi, ale trzeba zadać sobie pytanie, czy czasem nie traktujemy jej nieco magicznie: nie lubię, bo nie lubię, ale wyspowiadam się i będzie załatwione. Tymczasem nie na darmo piątym warunkiem i krokiem tego sakramentu jest zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu. A ono – potraktowane poważnie – odsyła nas wprost do konkretu praktykowania miłości na co dzień. Tylko kochając możemy trwać w miłości. Święty Jan nie zostawia nam w tym temacie żadnych złudzeń: „My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci” (1J 3, 14).Obejrzyj też co ks. Przemek Kawecki mówi o rozróżnianiu grzechu ciężkiego od lekkiego. ⬇ Około 42 minuty także:Ciągle te same grzechy… Jak to zrobić, żeby spowiadać się lepiej?Czytaj także:Problemy ze spowiedzią? Poznaj 12 pomocnych wskazówekCzytaj także:Rachunek sumienia w 5 prostych krokach
Niejeden grzesznik stylizuje swą niepokonalną złą skłonność do "rangi" grzechu śmiertelnego. Długo i szeroko można by rozwodzić się nad tą otchłanią ludzkiego przeżywania zła. Tego grzechu, jak i w ogóle żadnego, nie da się wymierzyć miarą łokciową. Wielcy teologowie i mistrzowie życia duchowego spieszą tak strapionemu z pomocą, oferując mu wiele reguł mądrościowych dla rozeznania się w rzekomym ślepym zaułku. Łaska - nielimitowana i za darmo >> Wymieńmy cztery z naczelnych wskazań. Wszystkie mają na uwadze integralność ludzkiej osoby. Jeżeli chrześcijanin szczerze może sobie powiedzieć, że jego życie - mimo trudności i porażek - w całości zmierza do przodu, w kierunku większej prawości sumienia i większego uwrażliwienia w odniesieniu do bliźniego, wtedy w wypadku wątpliwości, czy miał miejsce grzech ciężki, może i powinien rozstrzygać na swoją korzyść. Podobnie brzmi kolejna ważna reguła mądrościowa: kto po swym grzechu zawsze i natychmiast żałuje Mysterium iniquitatis i odnawia swe postanowienie poprawy, może z ufnością interpretować swój stan pozytywnie - ciężkie przewinienie nie miało miejsca, albowiem grzech śmiertelny jest fundamentalną opcją przeciwko przyjaźni z Bogiem, stanowi zmianę kierunku marszruty. Wręcz nie do pomyślenia jest sytuacja, by po grzechu ciężkim człowiek natychmiast mógł wzbudzić żal i znów nakierować swój wzrok ku autentycznej odnowie życia. Kiedy w grę wchodzą trudności głównie na jednym odcinku życia, może i przy wielokrotnym niepowodzeniu, podczas gdy całość chrześcijańskiej egzystencji rozwija się we właściwym kierunku, mamy znów pod ręką dość wyraźną wskazówkę, że nie może być mowy o ciężkim grzechu. Mając bowiem na oku całościowy obraz człowieka, odwrócenie się od Boga musiałoby, niemal z konieczności, uzewnętrznić się na wielu obszarach życia etycznego. I wreszcie: dla chrześcijanina ważniejsze jest jednak, aby tu i teraz zapewnić sobie Bożą przyjaźń, niż zadręczać się swą przeszłością. Zarówno żalem przepojone przyjęcie sakramentu pojednania, jak i całkiem szczególnie częstsze przyjmowanie Komunii świętej jest dla chrześcijanina, który siebie bierze poważnie, pocieszającym zapewnieniem, że może żyć w przyjaźni z Bogiem. Bóg nie pyta, czy w piątek jadłeś mięso >> Zamknijmy te luźne uwagi pewnym beztroskim zdarzeniem, jakie z literacką maestrią referuje Henryk Sienkiewicz. Grzech może nawet sycić poczucie wyjątkowości człowieka. Młoda dziewczyna postanawia zaskoczyć nieznanego i sędziwego spowiednika wyznaniem oryginalnego grzechu: "Wyznałam w końcu, po całej litanii innych grzechów, że jestem ogromnie dumna. Ale staruszek nie dosłyszał widocznie dokładnie, albowiem otoczył dłonią ucho i zapytał: «Jaka jesteś?». «Dumna» - odrzekłam nie bez poczucia pewnej wewnętrznej dumy, albowiem wydawało mi się, że byle kto nie może mieć takiego grzechu. «Aha! Dumna! No, proszę! A z czegóżeś ty, moje dziecko, taka dumna?». Milczałam, albowiem nie mogłam znaleźć na razie odpowiedzi. «Czy może ty pochodzisz z jakiego historycznego rodu?». «Nie, wcale nie. Ot, szlachcianka jestem, jak każda inna, ale żeby tam ród mój miał być aż historyczny, to wcale nie». «Aha! To może ty jesteś bardzo utalentowana albo uczona?». «I… Artystką nie jestem, a co do uczoności, skończyłam pensję […]». «No! Już wiem: musisz być bardzo bogata?». «Nie, ojcze. Tata ma wioseczkę, ale i trochę długów […]». «Cóż wreszcie? Bo… mnie to tam nie obchodzi i niedowidzę, ale jeśli nie to i nie drugie, to chyba musisz być bardzo urodziwa?». «Tak sobie… niczego! Brzydka może nie jestem, ale gdzie mi tam do piękności…». […] No to uspokójże się, moje dziecko, bo ty jesteś głupia, nie dumna, a to wcale nie jest grzech…». I oto - kończy bohaterka - w jaki sposób straciłam raz na zawsze moją dumę". * * * Chcesz się lepiej spowiadać? Kliknij tutaj: Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
czy jedzenie mięsa w piątek to grzech ciężki